Grupa przyjaciół wybiera się z dziećmi na tradycyjny wyjazd na długi weekend, który od lat spędzają na duńskiej wyspie Bornholm. Incydent między dziećmi wywoła falę kryzysu w ich relacjach. Każda z par sprawia wrażenie szczęśliwej, ale czy tak jest naprawdę? Czy żyją pozorami?
Wygląda na to, że obejrzałam zupełnie inny film niż krytycy i forumowicze. Poza tym nie rozumiem, jak można ocenić film po trailerze czy też zwiastunie. Film jest słodko-gorzką pigułką. Dialogi są zręcznie napisane - poszczególne kwestie doskonale charakteryzują bohaterów, ich postawę wobec sytuacji. Akcja ma sporo...
więcejJakbym miała pojechać na taki weekend majówkowy to dziękuję bardzo ale wolę dżumić w domu :D
Odnoszę wrażenie, że w tym filmie nikt nie umie ze sobą rozmawiać. małżonkowie, rodzice z dziećmi, przyjaciele z przyjaciółmi. Oglądanie naburmuszonej głównej bohaterki, która leci zaraz do obcokrajowca w ramiona to w ogóle...
I to w różnych wymiarach - między partnerami, rodzicami i dziećmi. Staramy się długo udawać, że wszystko jest dobrze, nie komunikujemy swoich uczuć, nie rozmawiamy ze sobą. I w codziennym pędzie - praca - dom - obowiązki jakoś to umyka. Ale przychodzą wakacje, jesteśmy ze sobą 24h na dobę i już tych frustracji nie da...
więcejSzłam z nadzieją...ale ten film jest taaaak zły. Jest o niczym. NIe dowiadujemy się z niego NIC. Nawet przez chwile nie interesują mnie bohaterowie, nie poznaję ich, nie znam i nie chcę znać. Za nikogo nie trzymam kciuków. Jest mi to wszystko obojętne. Nie wiem,co autorzy filmu mają na myśłi,ale wiem, że na pewno...
Stuhr chciał uprawiać sporty (rower, biegi), ten drugi typek chciał zcementować związek z ta młoda partnerka, ona jednak chciała się zabawić (niekoniecznie tylko z nim) a ta główna bohaterka to miała wielkiego focha do całego świata i właściwie nie wiadomo po co w ogóle pojechała. W obu parach była słaba chemia , nikt...
więcej