Uwielbiam filmy o magii, czarownicach i uwielbiam Vin Diesela dlatego uważam sobotnie po południe za mile spędzony czas w kinowym fotelu
Ja też, dlatego niech sobie 'eksperci' wieszają na nim psy i niech miażdży go boxoffice. Jeśli jest fajny klimat i ogólnie mi się podoba to kij w oko wszystkim, którzy próbują mi wmówić że jest inaczej.
Strasznie wtórny i momentami działania bohaterów kiepsko uzasadnione, ale mi to w tym przypadku specjalnie nie przeszkadzało. Pojechałem się wyluzować, otrzymałem, co chciałem.
To prawda - mam wrażenie, że oglądałem coś pomiędzy Nieśmiertelnym, Batmanem a większością filmów fantasy. Ale było fajnie! Ja chcę więcej! Nie obrażę się, jak będziemy mieli jakąś trylogię czy coś! Byle się dobrze bawić :)