Dziewczyny stanowią nie lada kontrast.
Christmas Jones jest wspaniałym kontrapunktem dla wyniosłej damy, Elektry King, (prześlicznej Sophie Marceau).
Posągowa Francuzka ma pewne zalety (zwłaszcza apetyt na życie), ale Denise też potrafi wyegzekwować sobie miejsce.
Denise w roli bondynki po prostu zwala z nóg. Seksapilem wprost ocieka, zarazem imponuje inteligencją.
To wspaniała lalka Barbie, erotyczna doskonałość z romiarem piersi za które można oddać cały świat. Bo śmierć i tak nadejdzie dopiero jutro.
Cieszy, że to ona wygrywa i zdobywa Bonda.
To idzie młodość!
Oczywiście, ze Sophie Marceau - wspaniała, kobieca; jedna z najpiękniejszych dziewczyn Bonda.
Sophie Marceau to dla mnie taka młodsza wersja Krystyny Pawłowicz
Zdecydowanie Dniese Richards
U mnie nawet lepiej, niż OK. Ale gdybym porównał piękną Zosię do tego szpetnego, nawiedzonego babona, z łonowcami na głowie, którego nigdy żaden chłop nie chciał tknąć, w te pędy udałbym się do specjalisty, a nawet do kilku ;-)
Oj tak mi się napisało:)
Krychę może puknąc tylko jeden facet Jarosław Polskęzbaw
Tak, Jaruś może by i Krychę puknął, ona mało kobieca, a on ponoć nie przepada za kobietami ;-)
Biedny, mały, pryszczaty trollu, koniecznie zmień dealera - wciąganie tego szajsu, który on ci sprzedaje, przeżre wszystkie 3 szare komórki, które ci jeszcze zostały, gdyż twój poziom inteligencji lokuje się w okolicach paleozoicznego trylobitu.
Swoim chamskim wpisem, starasz się chyba, zawszony gnoju, udowodnić wszystkim, że się z własnym organem na łby pozamieniałeś, skoro zarzucasz mi, zafajdany imbecylu, sympatię dla PO czy TVN-u: "Tak nazywa swoich widzów, zakochanych w PO, nawet dyrektor programowy TVN"
Przede wszystkim, pedrylu, musisz zadać sobie zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - po chooy, taka wesz jak ty, marnuje tlen na tej planecie? Wolałbym oszczędzić karalucha, niż ciebie. Zrób, cioto, w końcu coś pożytecznego - powieś się, utop, otruj, zastrzel. Świat od razu stanie się lepszy.
Hahaha - chciałbym zobaczyć ciebie na żywo czy jesteś taki wyszczekany, pe**le. Pewnie jeden strzał, leżysz i skomlesz jak pi*da ostatnia. Pryszczaty to raczej ty jesteś przy mnie, swoje lata już mam, wypierdku. Raczej nikt, poza gównem z PO, Palikota, ewentualnie od SLD nie używa sformułowania PiSdzielce, stąd moje domysły co do twojej orientacji politycznej. Do PiS mi daleko, ale mimo mojej małej sympatii do nich, w życiu bym o tych ludziach czegoś takiego nie powiedział, odrobinę szacunku do wyborców tej partii mam, w przeciwieństwie do lemingów od wyżej wymienionych formacji...
Zawsze rozpierdziela mnie, gdy jakiemuś zarzyganemu obszczymurkowi wydaje się, że będzie mnie bezkarnie obrażał, po czym nie przeczyta kilku "ciepłych" słówek o sobie. Śmieszysz mnie, zasrańcu, tym rżnięciem wielkiego cwaniaczka, podczas gdy jesteś, frajerzyno, zwykłym ciotowatym peezdusiem, który szuka zaczepki w necie, a w realnym świecie jesteś zafajdaną cipą, która zaległaby jęcząc pod moim butem. "Pewnie jeden strzał, leżysz i skomlesz" - to typowe teksty zakompleksionej łajzy - ja znam swoją wartość i możliwości, ale nie muszę w każdym wpisie podkreślać, że bym zrobił z ciebie miazgę (tym razem właśnie robię wyjątek). Swoje lata masz - he, he, też mi argument - do moich ci daleko. O twojej wyjątkowej tępocie świadczy też fakt, że nie zajarzyłeś ironicznego znaczenia użycia słowa "prawdopodobnie", które miało podkreślić moje zdystansowanie zarówno do rzeczonych "lemingów" jak i do tych, którzy ich tak nazywają. Do żadnych polityków nie mam szacunku, choćby dlatego, że głównym ich celem jest dorwanie się do władzy (koryta), za to o umiłowaniu PO szczególnie świadczy nazwanie ich POpaprańcami...
Jesteś z Warszawy może? Bo śmieszą mnie zawsze netowe, gimbusiarksie, ustawki, ale tobie z przyjemnością bym nos przestawił, tak się ciskasz.
Ośmieszasz się, buraczku, potężnie :) Gdzie ja się teraz, biedny, schowam? Chyba zamieszkam na chronionym osiedlu razem z innymi lemingami :D. Aż dziw bierze, że taki głąb, jak ty, potrafi pisać poprawną polszczyzną :) W Warszawce studiuje mój syn - może on ci ryło wyklepie, jeśli go zachęcę, np. większym (niż zwykle) przelewem :) Ja się, idioto, ciskam? Zwróć uwagę na to, że to ty wpierdzielasz się w cudzą dyskusję i szukasz zaczepki.
Cudza dyskusja? A wydawało mi się, że Filmweb to miejsce gdzie każdy może się wpisać. Jestem właścicielem tej strony? No to szacun! Jak widzę takie debilne dyskusje na poziomie przeciętnego leminga, czyli "Kaczyński jest niski i ma kota, hłehłehłehłe :D:D:D", albo "Pawłowicz to jest taka, bo nikt jej nie chce dymać XDXDXD" to mnie wnerw bierze, że żyję z takimi debilami w jednym kraju. Myślałem, że jakiś gimbus jesteś, ale jak ty jesteś już w wieku takim, że masz dorosłego syna, a dyskusje nadal na takim poziomie no to stary - trochę żenada intelektualna. I ty mnie wyzywasz od buraków - cóż, głupek nie wie, że jest głupkiem, co robić...
Używam poprawnej polszczyzny, bo jestem człowiekiem na jakimś tam poziomie, a jak już zabieram głos na tematy polityczne, to takich debilnych pogaduszek sobie nie urządzam jak ty, bo by mi wstyd było.
Mnie za to dziwi twój dobry gust filmowy, ale jak widać są wyjątki potwierdzające regułę...
No i takie słoiki jak ty robią Warszawie wiochę na całą Polskę później (bo rozumiem, że syna wychowałeś na swoją modłę).
Oczywiście miało być:
"Jesteś właścicielem tej strony?", a nie "Jestem właścicielem tej strony?"
Zbrodzień z ciebie okrutny - tak mnie zastrzeliłeś, że niemal padłem trupem i nie wiem co napisać :) Widzisz, mnie też wnerw wziął, gdy zobaczyłem porównanie niewiasty o subtelnej, delikatnej urodzie, jaką jest Zosia, do kobiety odrażającej i antypatycznej, jak Krystyna Pawłowicz, ale nie proponowałem giovanni'emu50 sklepania z tego powodu ryja, a jedynie wizytę u specjalisty (nie wiem, widocznie wystraszył mnie ten Seagal w jego awatarze - nie jestem aż tak wytrenowany, jak był Stefek, zanim się "rozbył" - choć może i nadal wymiata...) a rozmowa faktycznie przybrała kpiąco-gimbusiarski ton :) Obyło się jednak bez inwektyw - od czego właśnie ty zacząłeś (uważam, że "moherowy móżdżek" ma ten sam ciężar gatunkowy co "leming", a "debile", "frajerzy", czy "ciotki" to już twoja działka - ja po prostu nigdy nie bywam dłużny i oddaję z nawiązką.)
Słoikiem nigdy nie byłem - studiowałem i pracuję na swoim terenie - młody akurat tak sobie wybrał, choć pierwotnego sensu tej definicji również nie wyczerpuje, bo żadnych słoików nie wozi i wątpię, byś po tych kilku latach łatwo odróżnił go od warszawiaka :) Poglądów politycznych akurat nie ujawnia.
Oczywiście, "głupek" zrozumiał, że miało być "Jesteś właścicielem tej strony?"
@m_grendel, @Alex303 Niby mówicie, że już parę lat macie i szare komórki podobno też.
Niestety po Waszym górnolotnym dialogu ciężko mi jest uwierzyć i w jedno i drugie.
Nie ma co porównywać, oczywiście, że Marceu, która jest dla mnie prawdopodobnie najlepszą dziewczyną Bonda... ever.
Denise była tutaj niezła, a teraz to się zrobił z niej pokemon. NIe wiem do czego ten świat zmierza.
Tylko i wylącznie Sophie. Dla niej mogłabym zostać mężczyzną. Uosobienie piękna i elegancji...
Masz rację, Zosia od zarania była i nadal jest zjawiskowa ;-) Obserwuję jej karierę niemal od początku, bo jest ode mnie minimalnie młodsza i zawsze robiła znakomite wrażenie.
Mężczyźni wolą blondynki?
Kobiety też.
https://www.youtube.com/watch?v=cJpVlFMHz1E
https://www.youtube.com/watch?v=Ot3aL7sMmwA
Obie Panie ładne z tym ,że jedna naturalna a druga sztuczna...
Denise swój rozmiar piersi zawdzięcza chirurgowi o czym sama wspominała bo pewnie z natury ma nie większe od Anji Rubik...ale ma ładną twarz.
Sophie Marceau jest zjawiskowa. Nawet zegar życia nie odciska za bardzo śladu na jej urodzie. A Richards..., w filmie jeszcze niczego sobie, ale aktualne fotki jednoznacznie wskazują na Sophie ! ;)
Sophie Marceau jest najpiękniejszą kobietą na tym świecie (choć całkowitej pewności nie ma,bo nie wszystkie kobiety widziałem.Niestety.).Zegar życia taki ślad odciska,że od 20-go do 40-go roku życia atrakcyjności jej przybyło.
Nie no w tym filmie zdecydowanie Denise Richards - no nie no nie mogła przegrać w stroju Lary Croft - zbyt piękne ma ciało. Ale od Sophie też oczów nie można było oderwać choć ja zawsze jak oglądam ten film to czekam na sceny z Denise
Zosia. Tylko Zosia. Denise wygląda przy niej jak Barbie_girl - Plastic Fantastic. Samą Denise lubię... w jakichśtam Żołnierzach Kosmosu (czy podobnie) jest OK, ale przy Sophie po prostu nie istnieje.
Dla mnie Zośka jest IDEAŁEM.
Przez niektórych zwana jest Zosia z Marsa :)
Cóż za pełen ekstazy wpis. Rzadko spotykane - w internecie - malowanie słowem.
Obok wspomnianych pań przemknęła jednak niezauważona Maria Grazia Cucinotta - niesamowicie piękna a prywatnie bardzo ambitna. Jeśli miałbym zgłupieć, to zdecydowanie na jej punkcie.
Rzeczywiście, w tym filmie rywalizacja pań jest wyjątkowo ostra, a każda z nich, mimo mocno kontrastujących typów urody piękna i zwracająca uwagę. Ciężko wybrać. Naprawdę. Kiedyś podobała mi się Denise.
Ciekawy temat. A ja mam do niego małe "rozszerzenie" :) Nazwę to sobie pary deblowe :D Denise Richards / Sophie Marceau vs Halle Berry / Rosamund Pike. Kto górą? W sumie pytanie retoryczne chyba, bo odpowiedź wydaje się oczywista :) Mimo wszystko chętnie poznam wasze opinie. Zapraszam do wypowiedzi.
Denise ładna ale zbyt pretensjonalna i szablonowana ...taka barbie z Playboya.
Sophie ma nietuzinkową urodę, bucha od niej naturalny, niewulgarny erotyzm.
Denise to taki typ "z łóżka bym nie wyrzucił" zaś Sophie to typ urody, który fascynuje. Nie bez kozery Bond zakochał się w Elektrze a nie w dr.
Christmtas.