Ogólnie to nie mogłem się wczuć w całość filmu, ale niektóre momenty są bardzo dobrze napisane i nakręcone. Z kolei inne są tragiczne, na poziomie wczesnego Uwe Bolla, który jak nie miał pieniędzy na oświetlenie to przerabiał sceny na nocne.
W domu, po pobraniu "z sieci". Nietrudno znaleźć, ale filmweb nie pozwala wstawiać linków.
Ja daję 4/10. Niestety, ale film bardzo nierówny. Dobre sceny przeplatane są wręcz fatalnymi. Tytułowa gra agentów z zawiłej, ciekawej przechodzi w prostą jak budowa cepa. Obsada aktorska (no może nie cała) podnosi ocenę - Mel jak zwykle w formie. Sceny akcji słabe nawet na poziom serialu (zwłaszcza na końcu).
I faktycznie to wygląda jak pilot kolejnego serialu o agentach. Niby człowiek ciekawy, jak to się zakończy, ale myślę, że bez tej wiedzy też przeżyjemy ;)