Ze wszystkimi elementami, które bajka mieć powinna. Urokliwy i wzruszający syreni wątek. Cudnej urody podwodne kadry. Brosnan, jako niezwykle przystojny król-ojciec, wzrusza w scenie finałowej. Całkowicie do przewidzenia, ale co tam … Jest pięknie i bajkowo :) Współczesna muzyka zdmuchuje kurz Disneyowskiego świergotu i nadaje świeżości.
Nic niezwykłego. Ale jest ładnie i bajkowo. I w tym gatunku to mi wystarcza. Obejrzałam z przyjemnością
Tylko jeden niewybaczalny mankament! Tego ztatusiałego, bajkowego króla nazwano Ludwikiem XIV !!! A to już jest ro ieniem debila z postaci jak najbardziej HISTORYCZNEJ! Wystarczeło go nazwać król Brosnan I :-) i nie było by zadnego problemu z tym filmem poza tym, że to i tak lipa. Ale samo imię Ludwika XIV niestety determinuje już pewne realia epoki dla kogoś kto nie jest kompletnym ignorantem.