Oglądałem to w tv jakiś czas temu. Ten film jest po prostu obrzydliwy, nie ma w nim nic poza
sączeniem jakiś lewackich bzdur. Jeden z niewielu w czasie którego i po którym było mi
niedobrze, literalnie chciało mi się rzygać od tego co widziałem na ekranie. Zdecydowanie
odradzam!
2/10
film był tak nudny i bez polotu że jedyne co zapamiętałem (a chyba też niezbyt dobrze ) to to że ten pingwin był trochę nie ten teges co sprawiło że jego nie ten teges umysł kazał mu tańcować
Jedno pytanie, ile masz lat? z tego co wiem z racji że umiesz pisać to ten film nie jest dla Ciebie, no chyba że się stawiasz w tej kategorii wiekowej;)
obrzydliwy?! obrzydzają Cię komputerowe pingwinki? mnie też film nie porwał, ale żeby tak go określać... hahaha!
Ciężko to raczej jest z Tobą skoro piszesz o polityce pod filmami dla dzieci<ok>.
Skoro nie widzisz nachalnej propagandy wtłaczanej dzieciom poprzez ten film, to znaczy, że jeszcze jesteś za głupi na pewne rzeczy...
Wybacz, że nie widzę teorii spiskowych w stepujących pingwinach, faktycznie jestem na to za głupi;D haha
No jesteś. Pewnie młody jeszcze jesteś i pewnych sprawach nie masz pojęcia. Dorośniesz - zrozumiesz... może. Ja się nie zastanawiam, czy ten film przemyca pewne lewackie "wartości", ja jestem tego pewien, bo to jest tak nachalne w tym filmie, że trzeba być tak głupim jak Ty, żeby tego nie zauważyć.
P. S
Nie masz co odpisywać bo już z Tobą skończyłem, uważaj na masonerie oni też są wszędzie!
Chyba jedyne z przesłań (propagandy jak wolisz) tego filmu to namowa do zachowania pro-ekologicznego, a jest to chyba dobre przesłanie prawda? Jak widzisz jakieś inne proszę podaj, albo napisz w jaki sposób go zinterpretowałeś, że zrozumiałeś go jako lewacki bełkot.
a myslisz, ze ewentualne tresci propagandowe sa umieszczane tylko w filmach dla doroslych, po wyraznym, pisemnym ostrzezeniu?
Nie, ale waszym tokiem rozumowania wszystko da się podciągnąć pod propagandę jakiś wartości, co jest bez sensu. To bajka dla dzieci o stepującym pingwinie, który chciał się wyróżnić a takich fimów jest tony i co, też propaganda lewactwa? ...
Na pewno jest tak, ze bez wyjatku kazdy film i bajka cos maja do przekazania. Mozna to nazwac propagandą albo moralem. Jak kto woli. Niestety bardzo czesto popelniamy błąd i do filmow teoretycznie prostych, takich jak bajki, podchodzimy bezkrytycznie. Tego inteligentni ludzie nie powinni robić bo stajemy sie bezmyslni... Nie mozna widzieć wszedzie podstepu ale nie mozna tez dac wcisnac sobie niechcianych tresci pod płaszczykiem, przebraniem niewinnej bajki o slodkich pingwinkach.
Nie bede Cie przekonywal, bo przekonywanie na siłę zazwyczaj przynosi odwrotny efekt ale warto, zebys chociaz sprobowal na chwile przyjac, ze cos w tym jest i przemyslec ten (i inne filmy) pod takim katem...
pozdrawiam
"obejŻałem" go dostatecznie wiele razy i za wiele trudnych treści do zrozumienia to tam nie ma.
Ot przeciętniak z dziwnie pourywanymi wątkami.
ooo, to czyżby głębsza puenta tam była? haha! widać, mój drogi, że nie znasz skarbnicy prawdziwych, wartościowych bajek dla dzieci.
Filmik taki sobie, ale żeby określić go jako obrzydliwy i lewacki trzeba mieć dokładnie zryty mózg przez propagandę świrów w rodzaju JKM.
Dorośniesz, zrozumiesz... sorry, ale to było tak nachalne przemycanie pewnych lewicowych poglądów w tym filmie, że trzeba być niezłym tępakiem, żeby tego nie zauważyć.
Fabularnie, humorystycznie i sytuacyjnie ten film jest naprawde beznadziejny... Ale nie wiem czy powstala keidykolwiek lepsza technicznie animacja... Przecież to czysta przyjemnośc. NIe moge wyjsc z podziwu. Geniusz
Oczywiście, że powstała- "Jak wytresować smoka", chociażby...Czy Toy Story 3. Czy Shrek- wszystko lepsze od tego gniotu
Też bym chciała zobaczyć te "lewackie bzdury" bo jak czytam takie wypociny to się zastanawiam czy przypadkiem sam autor nie miał coś tenteges z głową.
Dlaczego ktoś musi być nienormalny jak woli tańczyć niż śpiewać???
Rasiści....
zapewne chodzi o propagowanie tolerancji dla homoseksualizmu :) - no tak PiSoffcy się będą rzucać na takie filmy :)
Na szczęście nieszczególnie dużo - lepsze takie centrum niż "dziarscy chłopcy" o łysych pałach którzy z pewną pomocą lewicowych mediów niestety na długo obrzydzili w świecie słowo "prawica".
Ci dziarscy łysi chłopcy to przeważnie też lewica, przynajmniej gospodarczo. Szkoda, że często sami nie wiedzą, że ich poglądy są lewicowe...
Wypiszę to co pamiętam :)
1. Mambo porwał do stepowania wszystkie pingwiny, kiedy przychodzi straszliwy Noa i mówi żeby przestano tańczyć, bo to obraża wielkiego pingwina-przedstawienie religii w skrajny sposób, jakby każdy czyn który nie wychwala boga był dla niego obrazą
2. W tradycji nasza siła-pokazanie że ludzie religijni trzymają się ściśle tradycji i są niezmienni. Kolejna nieprawdziwa skrajność.
3. Strach przed kosmitami-strach przed nieznanym, czyli pojazd po konserwatyzmie.
Dalej nie oglądałem. Na ekranie biało, a w głośnikach czerwono.
Wypiszę to co pamiętam :)
1. Mambo porwał do stepowania wszystkie pingwiny, kiedy przychodzi straszliwy Noa i mówi żeby przestano tańczyć, bo to obraża wielkiego pingwina-przedstawienie religii w skrajny sposób, jakby każdy czyn który nie wychwala boga był dla niego obrazą
2. W tradycji nasza siła-pokazanie że ludzie religijni trzymają się ściśle tradycji i są niezmienni. Kolejna nieprawdziwa skrajność.
3. Strach przed kosmitami-strach przed nieznanym, czyli pojazd po konserwatyzmie.
Dalej nie oglądałem. Na ekranie biało, a w głośnikach czerwono.
Nie chce oceniać i nikogo obrażać, ale to już jakiś skrajny fanatyzm i paranoja.
Akurat nie jestem fanatykiem, ale mocno mnie to biło po uszach żeby nie nasunęły mi się właśnie takie wnioski.
Ta - przyznaję że w sumie te motywy były dużo bardziej niestrawne niż cała nawalająca z ekranu propaganda ala Al Gore.
W sumie na samo wspomnienie tej produkcji z miłą chęcią nachodzi mnie chęć na obejrzenie jednego z najleszych odcinków South Parku idealnie wyśmiewającego takową pseudo - eko propagandę.
http://www.youtube.com/watch?v=xf69EEL3WBk
:).
1. Absolutnie się zgadzam ! Religia przedstawiona w sposób skrajny i niesprawiedliwy. Jak powszechnie wiadomo religia zinstytucjonalizowana nie zabrania niczego* i nie straszy potępieniem za nic.
*oprócz satanistycznej muzyki (np. Beatles, Bob Marley, Big Cyc - nie zmyślam, wygooglujcie sobie ;), satanistycznych książek ( J.K. Rowling, Dan Brown, Kant, Voltaire, Dumas, Kopernik, Mickiewicz - niektórzy autorzy potępieni ostatnio, inni znajdujący się na Indeksie Ksiąg Zakazanych), satanistycznych filmów (Harry Potter ! Prometeusz, Avatar, Złoty Kompas, - wiadomo że są lewackie, żydowsko-masońskie i co gorsze - w 3D) itp itd...
2. Może i są zmienni, ale zmiany zachodzą z prędkością przesuwania się lodowca. Gołym okiem nie zobaczysz..
3. Tu patrz pkt 1 czyli satanizm, okultyzm, lewactwo, pederastia, feminizm, ekologia, żydowstwo itp jest wszędzie i czycha na nasze biedne duszyczki. A tak poważnie, za każdym razem, gdy dokonuję się jakaś zmiana społeczna (zniesienie segregacji rasowej, przyznanie równouprawnienia kobiet, sekularyzm i gwarantowana wolność wyznania, depenalizacja homoseksualizmu itp itd) to konserwatyści obwieszczają hucznie koniec cywilizacji (białej, zachodniej, chrześcijańskiej - wstaw jedno lub kilka na pewno bedzie pasować) zagładę społeczną i generalnie koniec świata. Na szczęście świat nie zwraca na to uwagi i kręci się dalej jakby nic sie nie stało ;). Pozdrawiam !
Obrzydliwym bym go nie nazwała, ale specjalnie porywający też nie był. Obejrzałam raz i pewnie do niego nie wrócę, ale piosenki mi się podobały.
To trzeba było rzygnąć, ulżyło by Ci.
Nie rozumiem - oglądasz bajkę dla DZIECI, i wyciągasz z niej jakieś polityczne/lewackie podteksty? Nie chcesz, nie oglądaj - proste. Ja wychodzę z założenia, ze jesli mi sie jakis film nie podoba, to go omijam szerokim lukiem, by nie zmarnowac 1,5-2 godzin cennego czasu.
Dla mnie ważne bylo, że dzieciakom podobają sie pingwinki, taniec, śpiew, kolory.... oglądamy dla rozrywki, nie dla szukania dziury w calym. Jestes kolejnym Polakiem, ktory owej dziury szuka,
Odgrzewam kotleta
Dzieciom oczywiście podobają się kolorowe obrazy, muzyczka, śpiew ale ja nie miałem serca i mojego synka nie mogłem karmić takimi bzdetami i pomijam tu nawet wątek homoseksualnych krewetek. W tej bajce nie ma zupełnie nic wartościowego, jakiś pingwin niedojda, jakiś ptak latający uważany za zbawiciela czy Boga reszty nie wspomnę. Ta bajka nie przekazuje dzieciom żadnych wartości, a niestety to jest bajka dla małych dzieci.
Bo to jest rozrywka, niekoniecznie dla dzieci. Trzeba znaleźć tą różnicę, kiedy bajka jest dla maluchów, a kiedy dla trochę starszych dzieciaków.