Bałam się, że będzie to kolejna przegrypsowana animacja w stylu sezon na misia czy kontynuacje shreka, szczęśliwie okazało się zupełnie inaczej.
Zwierzęta nie wyglądają jak do niczego podobne karykatury (patrz: sezon na misia), przedstawione są prawdziwe zwyczaje zwierząt (tata pingwin czeka na mamę trzymając na stopach jajo, są też drapieżne orki i lampart morski a nie foka jak to ktoś napisał)
no i fabuła poruszająca bardzo ważne kwestie. Uważam, że powinno być więcej takich animacji bo dzieci obejrzą je chętniej niż film dokumentalny a mogą się z niego dużo dowiedzieć, uważam tą animację za o wiele lepszą o tych promujących przemoc i żarty, których dzieciaki nie rozumieją
Zgadzam się, film naprawdę świetny :) Mogłabyś mi jednak wyjaśnić co dokładnie masz na myśli używając słów "przegrypsowana animacja"?
Pozdrawiam !
chodzi mi o "grypsy" nawiązujące do polityki, programów rozrywkowych czy innych tego typu haseł niekoniecznie zrozumiałych dla dzieciaków.
Wydaje mi się, że dlatego właśnie ludzie lubią te filmy - są uniwersalne, więc jak rodzic pójdzie na niego z dzieciakiem to niekoniecznie się nudzi. Ale no cóż, to już kwestia gustu jest :)
trochę głupie było : gloria super dziewczyna juz dosrastać zaczyna ...zniesmaczenie :/ typowi faceci, zwracaja uwage na dupe i cycki