Film mnie rozwalił. Niby zaczęło się jak tania komedia romantyczna, niestety skończyło się jak dramat. Owszem można przyczepić się co do scen erotycznych, które dominowały w pewnym natężeniu. Osobiście uważam, że było ich zbyt wiele, ale czyż nie takie jest życie: seks i kasa. I gdzieś tam na samym końcu zdrowie, które docenia się dopiero wtedy, gdy się je utraci.
Świetnie ukazane relacje pomiędzy Timem, Johnem a ich rodzicami i ich droga do akceptacji homoseksualizmu dzieci. Jednak czy im się udało??