Zgadzam się, w porównaniu do całkiem dobrej pierwszej części ta jest porażką na całej linii. Fabuła, dialogi, efekty, sceny walki, aktorstwo, nic nie było nawet na poziomie średnim ;/
Książka była naprawdę ciekawa, ale film niestety średni. Wydaje mi się, jakby scenarzyści czytali ją tylko w połowie albo po łebkach. Nic się nie trzyma kupy niestety. . .
komentarz widzę też na poziomie xD Przede wszystkim rzetelny i opierający się na znacznej wiedzy ^^
Film sam w sobie nie był zły, ale ekranizowanie 18 części jako kontynuacji Jednym strzałem...
O ile początkowo Child pisał niepowiązane fabularnie części cyklu, to przecież od 61 godzin akcja się bardziej wiązała.
Właściwie czytając Nigdy nie wracaj, można odczuć pewien dyskomfort, jeśli nie zna się kilku poprzednich.
Wcześniej tego nie było, bo przecież można było nawet Jednym strzałem przeczytać jako pierwsze. Zresztą tak przecież Albatros zaczął wydawanie Childa.
Film sam w sobie nie byl zly ? Kazdy musi zaliczyc chodziaz jednego gniota w karierze i Cruise zaliczył tym filmem.
Nuda i nijakosc to najwazniejsze cechy tego filmu.Pierwsza czesc byla srednia a ten sequel nigdy nie powinien powstac.
Child chce wznowienia na Netflix (przyznał w końcu, że przyda się wyższy aktor).