Polska ma "Klątwę Doliny Węży" a Nicolas ma "Jiu Jitsu", kariera Nicolasa od dawna szoruje po dnie ale tym filmem weszła na wyższy poziom teleportacji i zapukała od spodu. 2/10 tylko dla Tonego Jaa
tylko że z Stevena nigdy nie było dobrego aktora a Nicolas jednak umie grać . Niestety upadki wielkich są częste ( Bruce Willis , Al Pacino , Robert De Niro ...)nie każdy potrafi zakończyć karierę z honorem jak np. Sean Connery
Sean Connery to inna bajka. Pacino i De Niro mieli Gorączkę, Cage Family Man i Knowing. Na resztę można wodę spuścić. Czasem zdarza się, że zabłyśnie nowa gwiazda (np. Game of Trones), ale to rzadko się zdarza. Generalnie z kina wieje nudą.
Ktoś tu ewidentnie nie oglądał Mandy, Color out of Space, czy chociażby ostatniego Pig :P Polecam dla nabrania perspektywy ostatnich poczynań Nicka. Nie każda produkcja jest hitem (jak ta chociażby) ale ewidentnie bawi się przy nich świetnie :D
Oglądałem wszystkie trzy o ile Mandy jest niezłe ,w Pig gra świetnie to Color troszkę przereklamowany co nie zmienia ostatnich 10 lat gdzie Nicolas latał od szmiry do jeszcze większej szmiry.
Doskonale też rozumiem że ekscentryczne życie i długi kosztują :) co nie zmienia tego że filmy takie jak Ju Jitsu bolą :(
Bez kitu, bo można też robić kiepskie filmy, ale nawet kiepskie filmy są lepsze niż to coś. Tu jest absolutny poziom mułu i dwudziestego dna pod nim.