Jest dwóch aktorów charakterystycznych dla kina komediowego/familijnego - ADAM SANDLER I BEN STILLER!
Obydwaj Żydzi, obydwaj poniżej Jasia Fasoli (u mnie jest on absolutnym.... minimum), kunszt obydwóch polega na braku kunsztu.
Podobieństw jest wiele, kiedyś mi się mylili i kojarzyli. Oboje Żydzi, oboje z NYC, roczniki 65 i 66, oboje grają głównie w shitowych filmach. Można się mylić.
No niestety... nie mam nic do Żydów, ale w Hollywood, to oni pociągają za sznurki. I to otworzyło furtkę dla takich jak Sandler czy Stiller, podczas gdy wielu bardziej utalentowanych siedzi teraz na bezrobociu. ;)
Nie masz nic do Żydów ale zaczynasz od zdania, że dwóch Żydów?! Ja bym składał, że nie mam nic do Ciebie i do tych osób, którzy odnoszą się do pochodzenia. A porównanie Sandlera z Adkinsonem nie ma sensu bo Brytyjczyk gdyby nie seriale nic nie ugrał bo jedyne co Jasiu ma wspólnego, że obaj potrafią zagrać głupców ale robią to dobrze.
Jak najbardziej można bo większość znanych komików np. Woody Allen są pochodzenia żydowskiego ale nie zgdodzę się z tym, że to rodowód dał im szansę na zaistnienie w kinie tylko umiejętności, Jim Carrey i Cezary Pazura to też bardzo znani i cennieni komicy nie są żydami a łączy ich podobna cecha czyli wykorzystanie mimiki twarzy, która rozśmiesza bardziej niż sama rola i teksty jakie dokładają do swojej roli. Jedno jest pewne jeżeli ktoś się nie zagłębia w pochodzenie aktora i oceni jego role to wówczas jest to ocena obiektywna a nie jeśli ktoś patrzy pod pryzmat pochodzenia!
Widzę to inaczej. Oczywiście, zdarzają się - tak jak wszędzie, poza Niemcami - komicy z prawdziwego zdarzenia. Tyle że miernych komików żydowskich lansuje się właśnie z przyczyny ich pochodzenia.
kiedyś nawet byłam w stanie na nich patrzeć,
teraz filmy z nimi są nie do oglądania, no nie da się jestem nimi zażenowana.
Ostatnio widziałam "Opowieści o rodzinie Meyerowitz" więc przymykałam oczy nieco ;P
a swoją drogą to tak są do siebie podobni, że ich mylę ;)