Pamiętam jak byłem mały i słyszałem zapowiedź filmu z jej udziałem to zawsze słyszałem
"sam Drabulok" i myślałem że film miał aż tak bardzo mały budżet że stać ich było jedynie
na zatrudnienie tylko jednego aktora (owego Drabuloka) który obsadzał wszystkie role i
sceny (walki, kłutni, seksu)odgrywał sam
No cóż, mój kumpel na religii w podstawówce wyjechał do katechetki "Co to są te "jakoimy" w ojcze nasz, psze pani"?
Ja też długo się nad tym zastanawiałem. Cholera a myślałem, że tylko ja miałem takie odchyły. A tak w ogóle to super temat, który niesamowicie poprawił mi humor.
W tych religijnych modlitwach często wychodzą śmieszne rzeczy. Moja koleżanka zawsze mówiła "... że bardzo zgrzeszyłam myślą OWĄ uczynkiem i zaniedbaniem". Brat mi raz zaśpiewał "Archanioł bo rzyga Bryjel" i do tej pory słyszę te słyszę te słowa. Podzielę się jeszcze tekstami znalezionymi w pewnym artykule, może ktoś też tak mówił: "pięknaś i niepokalana" - "pięknaś ino po kolana”, modlitwa do "Pana naszego Jezusa Chytrusa", powitajmy maleńkiego i „Maryję matkę lego", ogień krzepnie, moc truchleje "Pan niebiosów obrażony”, "chleba naszego poprzedniego", "nie budź nas na pokuszenie".
Ja tam zawsze na nią mówiłem Sandra Buldok w dzieciństwie. I też po raz pierwszy oglądałem z nią Człowiek demolka.
Ja natomiast pamiętam, jak w niektórych filmach mówili kwestię: "Cześć Wam!". Zawsze się zastanawiałem: "Kim jest w ogóle ten Wam!?", "Czy oni mają tak na imię!?" itd.
Ja zawsze jak jest piosenka Dody (tak, niestety kiedyś jej słuchałem w podstawówce) "Nie zawiedź mnie" - jest wers "jeśli jednak nie zawiedziesz, z łez ulejesz wiarę w to..." to ja zawsze słyszałem zlesulejesz wiarę w to i się zawsze zastanawiałem co to za słowo :D
ja nigdy nie wiedziałam, co to za kwiat z inwokacji "dzięcielina pała" i nie rozumiałam dlaczego wszystkich śmieszą moje pytania na ten temat. i jeszcze myślałam, że van Dame to Żan Klod Wam Dam :D
Ja tam jako dzieciak długo zastanawiałem się kto to dla Ireny Jarockiej ten Gondol Jerzy znad Wisły ;)
A ja w dzieciństwie zamiast "w wersji polskiej udział wzięli" słyszałam "werski polski studnia w Ziemi"
Kiedyś na uroczystości szkolnej,gdzie moja klasa występowała przed całą szkołą mój kolega podczas śpiewania hymnu w drugiej zwrotce zamiast "Dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy" zaśpiewał "Dał nam przykład Bonaparte jak zabijać mamy" i już od tamtej pory tak śpiewam...
Ahahaha. Umarłam.
Mój kolega gdy był mały to jak słyszał 'made in china' to myślał, że 'inchina' (wymawiane tak jak się pisze) to kraj. Ja z kolei mam problem ze zrozumieniem słów niektórych piosenek, nawet polskich. Jak Kayah śpiewała 'przez dwa podziel' (piosenka 'na językach') to ja słyszałam 'przez pachodzień' i tak śpiewałam. W sumie dalej tak śpiewam :) albo jak w reklamie milki było 'mleko od krowy w paski' to ja słyszałam 'mleko od kodowe' i raz spytałam siostry co to znaczy. Ze śmiechu nakryła się kopytami.
A ja gdy byłam mała myślałam że Antonio to nie Banderas tylko Pantera :). A później patrzę że to jednak Banderas, ale na szczęście nie byłam długo w błędzie. Oczywiście nie zrozumienie słów w piosenkach, to coś normalnego i przeinaczanie ich inaczej :P. W modlitwach jakoś nie, ale nadal nie wiem co to hosanna :P. Słyszałam też jak inne dzieci mówią grzecznymi zamiast grzesznymi i inne takie wymienione wcześniej. Temat mnie rozśmieszył ;). Jak zawsze myślałam że Sandra ma na nazwisko Buldog :P. W ogóle wszystko mi się ze zwierzętami kojarzyło. A Brad to myślałam że to brat- zakonnik, albo pseudonim. Oczywiście Pit, jak ten ptaszek z Pocahontas :P. Tak mi się zawsze kojarzyło. A i jak studenci mówili, że seminarki są trudne, to ja myślałam że chodzi o seminarium, i myślałam co jest trudnego w chodzeniu do kościoła i modleniu się, bo myślałam że na tym to polega na studiach :P.
A i jak byłam jeszcze mniejsza i po raz pierwszy usłyszałam brat pit, to myślałam że jest bratem tego ptaka z Pocahontas, ale sobie myślałam że przecież on nie miał brata i kombinowałam co to za jeden, może szop Miko się kamufluje i jako brat pit występuje i chciałam koniecznie go zobaczyć, czekając na jakiś film z jego udziałem. I później sobie myślę, e to tylko człowiek :P. A jak odkryłam że brat to nie brat tylko Brad, to jeszcze myślałam że zrobili błąd ortograficzny w napisach końcowych i początkowych :P.
hahahahaha - popłakałam się ze śmiechu ;)))) Ja jak byłam mała to strasznie psułam zabawki i moja babcia zawsze powtarzała jak tylko dostałam jakąś nową "że będę ją miała dwa dni z DZISIEM" (w sensie, że dwa dni z dniem dzisiejszym czyli, że bardzo krótko ;) Ale ja tam zawsze słyszałam: "dwa dni ze ZDZISIEM" i zawsze kiedy popsułam koleją zabawę wiedziałam, że to w międzyczasie przyszedł ten niegrzeczny ZDZISO i to ON ją zepsuł ;)))) Kiedy do rodziców przyszedł kiedyś w odwiedziny wujek Zdzisław już wiedziałam, że to ON jest tym niedobrym ZDZISIEM, który psuje moje zabawki ;)))))))
Kiedy ja byłem mały, mieszkałem na ulicy Ofiar Katynia. Oczywiście jako dziecko nie mogłem rozumieć co to znaczy, więc mówiłem wszystkim, że mieszkam na Ofiarkatynia. Jedna z moich koleżanek po latach poinformowała mnie, że jako dziecko nigdy nie rozumiała kim był ów Tyń i jaką ofiarkę złożył, że aż nazwano przez to jedną z ulic. ;)
To ja jak byłem mały to jak słyszałem w wiadomościach o jakimś tam kataklizmie np powodzi lub trzęsienie ziemi że ileś tam osób zostało rannych a reszta zginęła.To myślałem sobie że skoro zgineli to pewnie nie długo się odnajdą.Albo byłem ciekaw kiedy ich odnajdą w końcu
Ja jak miałem ok 6 lat wiedziałem już, że kobiety rodzą dzieci. Pewnego razu dowiedziałem się kim są lesbijki i strasznie mi się ich zrobiło żal, bo mają 2x więcej dzieci niż wszystkie inne pary. A jak w radiu mówili, że 13-letnia kobieta urodziła dziecko to myślałem, że choruje na jakąś rzadką chorobę i dlatego ciąża przytrafiła jej się tak wczesnie
hehehe Ja z kolei modlitwe "Ojcze nasz" kiedy byl fragment święć się imię Twoje, to wymawialem i pisalem święcię:D
Pamietam, ze pozniej katechetka zwrocila mi na to uwage i wyprowadzila mnie z tego bledu.
Prawie jak to: https://www.youtube.com/watch?v=BQ4c54rCJ_k
Dziękuję, dawno się tak nie uśmiałam :D:D:D
Ja tez slyszalam Drabulok ale myslalam, ze to wampir. Nie wiem czemu. Moze kojarzyl mi sie z Dracula
Ja w dzieciństwie byłam przekonana, ze Jezus był Polakiem. Bo skoro mówił "jedzcie i pijcie z tego wszyscy..." - po polsku, to musiał być rodakiem :D
Ja jak byłam mała I oglądałam Króla Lwa, i była piosenka "strasznie już być tym królem chcę", to ja spiewalam 'strasznie nudny dźwięk królem chcę'. A z Johnem Travolta też myślałam że to Johntra Volta xd
Przy tych wszystkich pomyłkach w treści kolęd i modlitw, fakt że ja zawsze słyszałam "Że Panna czysta, że Panna czysta
Poroniła Syna" zamiast "Że Panna czysta, że Panna czysta Porodziła Syna", wydaje się drobnostką. xD
Przez Ciebie prawie się udusiłem gdy to przeczytałem. Sam'a Drabulock'a widziałem już kiedyś na kwejku xD Tez miałem podobną historię. W bajce "Piękna i Bestia" myślałem, że tytuł jest "Piękna Ibestia" i zastanawiałem się co to za ibestia i że to ona jest piękna, a przecież główna bohaterka nazywała się Bella xDDDDD
Oglądałem pierwszy raz Poranek Kojota jak miałem może z 9 lat z moim starszym bratem i była tam kwestia Tomasza Dedka jak mówił "Nikt już nie jeździ do lasu. Las wyszedł z mody, za dużo wachy się spala. Potem trzeba zakopać dół, schować łopatę... Masa energii psu w dupe!" Zapytałem się go "Jasiu, a co to jest energips?". Do dziś mi to wypomina :D
W dzieciństwie, kiedy widziałem w TV zapowiedź filmu "Zakonnica w przebraniu 2" to myślałem, że faktycznie brzmi on "Zakonnica w przebraniu lwa" :D
Ja jak byłem mały to w polsce chyba była kara śmierci i jak w wiadomościach słyszałem, że kogoś skazali na karę śmierci to myślałem, że to jest nie humanitarne, żeby skazywać kogoś na karę śmierci to myslałem, że to jest jakaś hibernacja i go po iluś tam latach odmrożą tylko brakowało mi na ile lat będzie ta kara smierci.
W dzieciństwie oglądałam bajkę Bracia Koala opowiadającą o misiach Franiu i Beniu. Nakręcono świąteczny odcinek tej bajki pod tytułem "Święta Frania i Benia", a ja myślałam, że bracia zmienią płeć i jako Frania i Benia zostaną kanonizowane. Św. Frania i św. Benia :D
To jest moja ulubiona recenzja aktora, jaką kiedykolwiek czytałam, pokazuję to wszystkim znajomym i płaczemy ze śmiechu.
sam Drabulok rozjebał system :P hehe, uśmiałem się :) ale ja za dzieciaka miałem podobnie... jak słyszałem Al Pacino, to rozumiałem to tak: "Alpa Czino" :D Dopiero z biegiem lat uświadomiłem sobie, że ten Pan nazywa się Al Pacino :P
Rewelacja.
Przypomniało mi się , jak mój syn prosił mojego tatę w sklepie - kup mi kara boska , a on się nie domyślił , że chodzi o kabanosa .
Podczas napisów końcowych kiedy jest wymieniany lektor zawsze słyszałem „czytał rok siemianowski” Zastanawiałem się kiedy był taki rok i w jaki sposób czytał xD Oczywiście chodziło o Rocha Siemianowskiego.