To pierwszy serial który mnie nie rozczarował jako prawnika ,również z uwagi na dobre
tłumaczenie. Współczesnych seriali, czy nawet filmów o podobnej tematyce nawet nie próbuję
oglądać . Nie pamiętam już fabuły ale np. takie szczegóły jak pokazanie naboru kandydatów na
członków ławy przysięgłych.
Trudno mi obiektywnie ocenić ,lecz pamiętam ,że język nie utrudniał odbioru filmu nie prawnikom , więc nie był to tzw. zawodowy bełkot . Być może sprawiło to dobre tłumaczenie na język polski.
Pamiętam ten serial
Ale była wpadka dziewczyna która miała być martwa ruszała oczami